W dobie rosnącej świadomości osób na temat zagrożeń środowiska naturalnego coraz popularniejsze stają się rozwiązania, które mają charakter ekologiczny. Skutkiem takich działań jest m.in. rezygnacja z ogrzewania domów paliwami kopalnianymi, takimi jak węgiel kamienny, większa oszczędność wody czy mniejsze zużycie energii elektrycznej. Dąży się do tego, by całkowicie uzależnić się od dostawców prądu, wykorzystując np. panele fotowoltaiczne i w ten sposób tworzyć samowystarczalne domy. To nie jest już melodia przyszłości, a rzeczywistość, która dzieje się na naszych oczach. Już teraz możemy postawić na budownictwo pasywne, energooszczędne czy też zeroenergetyczne, zapewniające nam szereg korzyści. Na które z podanych rozwiązań zdecydować się budując „dom przyszłości”?

Co odróżnia budownictwo pasywne i energooszczędne od zeroenergetycznego?

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że nie są to pojęcia tożsame, choć z drugiej strony należy również wspomnieć, że wszystkie domy zbudowane według tego typu projektów w swoim założeniu wykorzystują inteligentne źródła energii. Dlatego też podstawowym odróżnieniem tych terminów jest standard energetyczny obiektów mieszkalnych. Dla przykładu więcej prądu dostarczanego z sieci będzie potrzebować dom energooszczędny aniżeli dom pasywny. Z kolei jak sama nazwa wskazuje budynek zeroenergetyczny będzie w pełni samowystarczalny.

Na który rodzaj budownictwa się zdecydować budując swój „dom przyszłości”?

Tak naprawdę wszystko zależy od posiadanych środków finansowych oraz aktualnych potrzeb. Nie ulega jednak wątpliwościom, że każda z inwestycji jest niezwykle opłacalna w długoletniej perspektywie. Choć obecnie najdroższym rozwiązaniem jest stworzenie budynku zeroenergetycznego (głównie ze względu na wyposażenie go w ogniwa fotowoltaiczne lub turbiny wiatrowe, a także najwyższej jakości stolarkę okienną i drzwiową i produkty zapewniające wysoką izolację termiczną) to już od pierwszego dnia zamieszkania inwestycja ta zaczyna się spłacać. Nie jest bowiem potrzebne korzystanie m.in. z prądu elektrycznego od dostawcy. Najtańszą opcją z trzech wyżej wymienionych jest dom energooszczędny, który z jednej strony korzysta z prądu pochodzącego z sieci czy paliw kopalnianych w celu ogrzania wnętrza, ale z drugiej strony nie wyklucza sięgania po źródła odnawialne. Wariantem pośrednim pomiędzy budynkiem energooszczędnym a zeroenergetycznym jest dom pasywny. W swoim założeniu jego zapotrzebowanie na energię elektryczną wynosi około 30 %, jednak do podgrzania wody do kąpieli czy ogrzania wnętrza wykorzystuje alternatywne źródła energii.